Charakter rady nadzorczej spółki akcyjnej.

W polskim Kodeksie spółek handlowych (dalej: ksh) przyjęto zasadę, zgodnie z którą rozstrzygnięcia rady nadzorczej to decyzje grupowe, w których decydentem jest rada nadzorcza jako całość.

Organem spółki zgodnie z treścią art. 390 §1 ksh nie są bowiem poszczególni jej członkowie, lecz rada, której przysługują ustawowe kompetencje w zakresie nadzoru i kontroli. Należy podkreślić, iż to rada nadzorcza – jako całość wykonuje zadania nałożone na nią przez ustawę lub statut. Natura podejmowanych przez radę decyzji powoduje, że jej uchwały obligują wszystkich funkcjonariuszy organu, włączając w to nie tylko tych, którzy głosowali za danym rozstrzygnięciem, ale też tych, którzy głosowali przeciw, wstrzymali się od głosu lub zachowali się w sposób bierny, nie biorąc udziału w danym głosowaniu.

Zgodnie z treścią przepisu art. 390 § 1 k.s.h. (Rada nadzorcza wykonuje swoje obowiązki kolegialnie, może jednak delegować swoich członków do samodzielnego pełnienia określonych czynności nadzorczych), zasadą jest, iż rada nadzorcza wykonuje swoje obowiązku kolegialne. Statut spółki akcyjnej nie może od tej zasady odstąpić ani jej ograniczyć – przepis ten ma charakter bezwzględnie obowiązujący. W spółce akcyjnej kompetencje zarówno nadzorcze, jak i kontrolne, są przypisane organowi, nie zaś poszczególnym jego funkcjonariuszom. Rada może jednak delegować swoich członków do samodzielnego pełnienia określonych czynności nadzorczych. Rada (jako całość) powinna w takim przypadku określić zakres dozwolonej delegacji, gdyż nadzorcy mogą zajmować się jedynie obszarem czynności wskazanym w uchwale. Jest bowiem bezsporne, że zastosowanie środka nadzorczego wymaga podjęcia uchwały, do czego delegowane osoby nie są upoważnione, jako że rada nadzorcza nie może przenieść swych kompetencji, choćby w oznaczonym zakresie, na poszczególnych członków. Należy wskazać, iż delegacja, o której mowa w art. 390 § 1 k.s.h., może obejmować jedynie konkretne czynności i co do zasady powinna być ograniczona czasowo. Delegowanie członka rady nadzorczej do samodzielnego pełnienia określonych czynności nadzorczych nie jest jednakże tożsame z cesją tych uprawnień przez radę na rzecz danego członka czy członków rady nadzorczej. Delegacja ma bowiem charakter podmiotowy, a nie przedmiotowy, a jej sens sprowadza się do wskazania jednego lub więcej członków rady nadzorczej, którzy korzystają z uprawnień właściwych tej radzie.

Należy wskazać, iż uprawnienie do stałego indywidualnego wykonywania czynności nadzorczych zostało wyraźnie zarezerwowane wyłącznie dla członków rady nadzorczej wybranych w trybie głosowania grupami i dodatkowo delegowanych na podstawie przepisów art. 390 § 2 k.s.h. Powyższe stanowisko znajduje swoje odzwierciedlenie wyroku Sadu Najwyższego z dnia 27 listopada 2003 r. (sygn. akt IV CK 218/02 Pr. Bankowe 2004/9/22, Biul. SN 2004/4/11), w którym to wyroku Sąd Najwyższy wskazał, iż rada nadzorcza co do zasady działa jako organ kolegialny, natomiast wyjątkowo może delegować swoich członków do pełnienia w sposób samodzielny „określonych czynności nadzorczych”. Taki wyjątek od reguły należy, oczywiście, interpretować w sposób ścisły. W omawianym przepisie wyraźnie zatem ograniczono zasięg przedmiotowy samodzielnej aktywności delegowanego członka rady w zakresie wykonywania funkcji kontrolnych. Aktywność ta mogłaby ograniczać się tylko do określonych (w uchwale rady o delegowaniu) czynności nadzorczych. Delegacja taka nie mogłaby mieć też charakteru stałego, lecz ograniczać się jedynie do pewnego okresu. O potrzebie dokonania omawianego delegowania przemawiać mogą względy natury pragmatycznej lub służące usprawnianiu działalności rady jako organu spółki (np. powierzenie określonych czynności nadzorczych członkowi najbardziej kompetentnemu). Rada nadzorcza nie mogłaby delegować swoich członków do stałego, indywidualnego wykonywania czynności nadzorczych nawet wówczas, gdyby z takiej możliwości nie skorzystały grupy akcjonariuszy (art. 390 § 2 k.s.h.).

Jak zostało wskazane, co do zasady członkowie rady nadzorczej działają kolegialnie, w określonych zaś okolicznościach mogą podejmować pewne czynności kontrolne samodzielnie. Nie wyczerpuje to jednak katalogu dozwolonych sposobów wykonywania przez członków rady powierzonych im funkcji. Należy bowiem mieć na względzie, że nadzorcy mogą być także zrzeszeni w mniejsze, będące częścią rady grupy zespoły lub komisje. Kodeks spółek handlowych nie reguluje działalności wyżej wymienionych gremiów, stąd też ich umocowanie do funkcjonowania powinno wynikać z innych ustaw, statutu spółki lub regulaminu rady. Zgodnie z zapisami statutu spółki akcyjnej lub regulaminu rady nadzorczej dozwolone może być tworzenie zespołów składających się z członków rady nadzorczej, które to zespołu powoływane są uchwałą rady. Co jednakże wymaga podkreślenia wskazane „zespoły” nie ograniczają swobody decyzyjnej rady, nie mają prawa działania za spółkę, ani reprezentowania rady wobec innych organów czy podmiotów. Zadania wykonywane przez członków rady nadzorczej zrzeszonych w zespoły mają charakter analityczny, przygotowawczy i opiniodawczy. Ostateczną decyzję podejmuje będąca właściwym decydentem rada (podejmując stosowną uchwałę).

Kolegialność działania rady nadzorczej oznacza, iż zarząd obowiązany jest poddać się nadzorowi sprawowanemu przez radę, a nie jej członków. Wszelkie zatem informacje zarząd powinien przekazywać wszystkim członkom rady nadzorczej. Skoro rada nadzorcza działa kolegialnie, to i jej nadzór jest sprawowany kolegialnie. Wszyscy członkowie rady nadzorczej powinni posiadać taką samą wiedzę i otrzymywać takie same informacje. Jeżeli zatem np. o jakąś informację zwróci się do zarządu jeden członek rady nadzorczej, to od oceny zarządu zależy, czy udzieli on odpowiedzi czy też zwróci się do przewodniczącego rady nadzorczej o wyjaśnienie, czy pytanie takie ma traktować jako pytanie rady nadzorczej. Jeżeli jednak uznać, że należy udzielić odpowiedzi bez zwracania się do rady, to odpowiedź taka powinna być wraz z pytaniem przekazana wszystkim członkom rady nadzorczej w tym samym czasie. Wszyscy członkowie rady nadzorczej mają bowiem w tym zakresie takie same prawa i obowiązki, jeśli nie zostali delegowani do samodzielnego nadzoru.

Mateusz Sieniewicz, adwokat